Wiejska Sielanka - Jeziory Dolne

Daniel

Chciałbym podzielić się opinią niestety nieprzyjemną dla mnie oraz mojej ekipy pracowników mianowicie…. Niestety, doświadczenie z właścicielką tego obiektu noclegowego było bardzo nieprzyjemne. Na początku ustaliliśmy odpowiednią stawkę, ale potem zmieniła zdanie i zażądała dodatkowej opłaty. Dodatkowo, próbowała nas zastraszyć, dzwoniąc na policję i oskarżając o oszustwo, co stworzyło niepotrzebne problemy i niepokój. Nie polecam korzystania z tego miejsca ze względu na nieuczciwe praktyki właścicielki. Po za tym wszystkim reszta ok. Proszę uważać i dokładnie się dogadać najlepiej pisemnie

Kris Hoffman

Pani zapytana o cenę zapytała czy z fv czy może bez... Po czym usłyszałem wyższą cenę bez faktury ponieważ jej nie potrzebuję niż na booking.com . Poinformowałem panią, że z fakturą poprzez booking jest taniej na co usłyszałem, że rezerwacja została zawieszona i tak też się stało nocleg zniknął z oferty booking.. I albo rezerwuje drożej bez fv telefonicznie albo nie ma noclegu.. moim zdaniem skandaliczne zachowanie i jawne oszustwo podatkowe. Powodzenia ?

Zocha K

Pokoje w stylu rustykalnym( co jest swietne) ale tez troche nowoczesne. Maly apartament z wyjściem do zadbanego ogrodu. A w nim lezaczki, stoliki , trampolina. W otwartej stodole pilkarzyki bilard i klimat jak u babci. Właścicielka Justyna ciepla i serdeczna. Pogada ale nie przeszkadza. Wokół cisza cisza i cisza nie licząc o 4 nad ranem koguta po drugiej stronie ulicy ?ale urok wsi. Do sklepu jakieś 2 km parkiem kolo jeziorka całkiem przyjemna wędrówka. Siedząc pół dnia w ogrodzie po ulicy( kocich łbach)przejechały dosłownie 3 auta.

P G

Faktycznie okolica bardzo sielankowa, pokój obszerny, łazienka wręcz ogromna (z jacuzzi, chociaż niestety niedziałającym), do dyspozycji gości duża i dobrze wyposażona kuchnia; gospodyni przemiła, a kociaki przesłodziaki 🙂

Mały minus to brak izolacji akustycznej - niestety zamiast koguta obudzili mnie sąsiedzi, i to wcale nie jakimiś ekscesami a tylko swoimi krokami - bardzo się to roznosi i mimo nie najlepszego już słuchu nie dało się spać od 6. rano :/ Właścicielka wspomniała o planowanych pracach nad wyciszeniem - trzymam kciuki za powodzenie! Internet był kapryśny, ale ma być zakładany światłowód, więc jest szansa na poprawę szybkości (choć oczywiście nie samego zasięgu)

Artur Miratyński

Świetne miejsce na kilkudniowy wypad z rowerami. Pokój czysty, łóżko bardzo wygodne. Przy pokoju łazienka z dużą wanną oraz taras, gdzie można usiąść. Jest też miejsce na grilla. Cisza, spokój, rano słychać tylko pianie koguta. Właścicielka bardzo pomocna i życzliwa. Śniadanie podane wedle życzenia na tarasie po prostu rozwala system. Dla mieszczucha jakiego jak, to idealne miejsce na wypoczynek

Jadąc samochodem trzeba pokonać około kilometrowy odcinek drogi po kocich łbach. To jest jednak minus wyszukany trochę na siłę, bo naprawdę ciężko się do czegokolwiek przyczepić

Barbara Witaszynska

Bardzo fajne ciche miejsce. W pokoju jest wszystko. Do dyspozycji kuchnia,lodówka naczynia.Właścicielka bardzo miła. W bliskiej odległości jest sklep, i restauracja w zamku. Bliska odległość do granicy z Niemcami.Ok 30 km do parku Mużakowskiego, lepsza droga jest po stronie Niemieckiej.Polecam.

Krzysztof Żorawik

Czysto, przyjemnie, pachnąco. Pokoje są tak świeże że ma się wrażenie że remont skończył się wczoraj. Bardzo wygodne łóżka i niesamowicie miękka pościel. W ogródku jest grill ze sporą altanką, staw z rybkami i piwnica lodowa. Miejsce bardzo urokliwe, zanim dojechaliśmy do Horodyszczy ostatni samochód minął nas na trasie trzydzieści kilometrów wcześniej, cisza i spokój to odczucia które mieliśmy od razu po przyjeździe do Wiejskiej Sielanki. Nie dotarliśmy jeszcze z opinią do kuchni ale najlepsze zostawiłem na koniec. Wiejska Sielanka była naszym przystankiem po drodze z Bieszczad na Mazury, na obiadokolację Właściciele przywitali nas zupą szczawiową i kartaczami a na deser ciastem drożdżowym z rabarbarem. Wszystko pyszne a głodomorom na pewno nie zabraknie dokładek 🙂 Zewsząd odnosi się wrażenie że właściciele prowadzą agroturystykę z pasji i dla kontaktu z ludźmi a nie dla zysku. Polecamy serdecznie Agnieszka i Krzysztof.

Piotr Sudnik

Wspaniałe miejsce na weekendowy odpoczynek. Na miejscu dużo przestrzeni. Pokoje przytulne. W bliskiej okolicy jest szlak, którym można wybrać się na spacer wokół jeziora i po drodze zahaczyć o ruiny pałacu Bruehla. Świetna baza wypadowa chociażby do parku mużakowskiego (ok. pół godziny drogi). Polecam też ze względu na miłą atmosferę i uprzejmą właścicielkę.