Apartamenty Na Wydmach - Hel

Cry Baby

Niestety, ale muszę dać jedną gwiazdkę. Lokalizacja sama w sobie w porządku, jednak przez zaniedbanie traci ona urok. Na podwórku widać walające się śmieci. Basen bardzo zapuszczony i zaniedbany, przez co nikt z niego nie korzysta (nie dziwię się). Zarezerwowaliśmy pokój 2 osobowy, który na zdjęciach wydawał się rozsądny wielkościowo i ładny/ zadbany. Jak pokazała rzeczywistość, pokój miał mniej więcej 10m2 razem z łazienką i bardzo ciasnym korytarzem. Pokój był do tego stopnia mały, że po rozłożeniu łóżka, nie można było się ruszyć. W łazience wszystko wyglądało tak, że baliśmy się korzystać z prysznica. Brak jakiejkolwiek półki. W pokoju brak jakiejkolwiek szafki, choćby jednej. Wszędzie widać taśmę i śruby, które wszystko trzymają w kupie. Obiekt nie respektuje też zwrotów pieniędzy. Po jednej spędzonej nocy wyjechaliśmy stamtąd o godzinie 9 rano, mimo planowanego pobytu na 3 noce. Niestety nie mogę polecić tego miejsca. Za te pieniądze można na spokojnie znaleźć coś dużo lepszego

Iwona Madziąg

Chyba nie jesteśmy jedyni, którzy dali się nabrać na ładne zdjęcia i podkręcone opinie. Może i okolica ładna i spokojna ale strach było puścić dzieci na podwórko bo brak chociażby małego płotku od strony lasu powodował że co chwilę podchodziły dziki. Dobrze że nie wzięliśmy psa ze sobą bo w tak klaustrofobicznym pokoju nie miałby nawet gdzie się położyć. Może dwie osoby jeszcze jakoś by się pomieściły ale w czwórkę jesteśmy mega zmęczeni brakiem możliwości nawet stanięciem obok siebie. Najbardziej porażający był stan obiektu ( nie nazwę tego hotelem bo do tego mu daleko a zwiedziłam już sporo). Budynek z taniej sklejki i płyt OSB bez żadnych standardów ppoż!!! Nad prysznicem lampa bez IP, na zewnątrz posklejane kable taśmą, strzelające gniazdka a na korytarzu gaśnice samochodowe bez legalizacji od 4 lat! W pokoju smród wilgoci i szamba (czujnik jakości powietrza cały czas pokazywał nam alert), woda do spłuczki nalewała się 15 minut, brodzik zapadnięty, płytki na podłodze aż strzelały a szafki napuchnięte od wilgoci. Wybraliśmy ten obiekt chociażby ze względu na basen z którego nawet nie skorzystaliśmy bo strach było wejść aby nie nabawić się jakiejś choroby od brudnej wody albo nie pokaleczyć od zardzewiałych elementów. NIE POLECAM!!!

Rafał Świerczyński

Okolica jest piękna i spokojna. Od razu za oknem są wydmy, chociaż prawdopodobnie zbyt długo taka spokojna nie będzie - teren jest bardzo atrakcyjny i powstaje obok co raz więcej nowych apartamentów.

Wydaje mi się jednak, że za taką cenę da się znaleźć o wiele lepsze miejsca. Na zdjęciach wszystko wygląda pięknie. W rzeczywistości jest dużo niedociągnieć, wszystko już podniszczone. Na zdjęciach wygląda to jak taki artystyczny zamysł, ale faktycznie na miejscu się to okazuje zwykłym nieładem.

Reklamowana na Booking "dźwiękoszczelność" nie zdaje egzaminu, dość mocno słyszeliśmy kroki w pokoju nad nami, a gdy ktoś pijany przez chwilę śpiewał 2 ulice dalej, w pokoju było słychać dosłownie każde słowo.

Mieliśmy pokój na parterze z łazienką na ulicę - zero prywatności w łazience. Ktoś niższy jeszcze da sobie radę, ale osoba powyżej 180cm będzie bardzo dobrze widoczna podczas brania prysznicu z ulicy. Ludzie spacerujący ulicą patrzą się w te okno, możemy sobie pomachać nawzajem... Uwaga dla bardzo wysokich kobiet... Zamontujcie tam proszę jakąś roletę, ja musiałem zasłonić to okno ręcznikiem. Kabina prysznicowa jest bardzo niska, mam 184cm i zaczynała mi wystawać głowa poza ramę. Wszystkie przyłącza do toalety są na wierzchu, jest dziura w ścianie, która prowadzi do pionu budynku. Naprawdę można takie rzeczy zamaskować.

A w pokoju np. taki absurd: telewizor wisi na ścianie w tym samym kierunku co łóżko. Wow, nigdy jeszcze nie oglądałem telewizora w łóżku z kąta prawie 90 stopni! No ale dobrze - w łóżku się śpi, to może w deszczowy dzień pooglądam siedząc przy śmiesznym stoliczku? A no nie, bo siedząc przy stoliczku mam na wprost drewnianą belkę, która wszystko zasłania. Więc jak ktoś chciałby oglądać tv w tym pokoju to może sobie co najwyżej postać przed nim.

Lodówka jak weszliśmy do pokoju była wyłączona i unosił się z niej niemiły zapach. Sztućców w zestawie jest 2 każdego rodzaju, jak coś gotujesz to po skończeniu gotowania musisz sobie od razu umyć np. łyżkę, żeby zjeść. Naczynia i sztućce były również tłuste, niedomyte.

Parking jest ciasny, z przodu domu próg jest bardzo wysoki, niższe auta nie wjadą.

Na plus bezkontaktowe wejście - nie trzeba się umawiać na godzinę, żeby się zameldować.

A D

OSZUSTY. Prawie tydzień po wymeldowaniu hotel pobrał pieniądze z karty kredytowej na Booking - 500 zl, i probowali pobrać jeszcze 900. Nie próbowali ze mną skontaktować, dalej nie odbierali telefonu ani nie odpowiadali na wiadomości. Nie było żadnych uszkodzeń (jeśli w ogóle można uszkodzić tak zużyte meble). Najbardziej nieprzyjemne doświadczenie, jakie miałam od lat na Booking.

Wioletta Dziurdzik

Ja jestem niestety mocno zawidziona. Obiekt nie wygląda tak jak na zdjęciach. Mocno zniszczony I zdewastowany. Brodzik popękany,( strach brać prysznic), płytki na podłodze odchodzą, ruszają się. Pod oknem taras, na którym urządzono śmietnik. Worki, stare meble itp. Wygląda to okropnie. Meble ogrodowe, zniszczone i brudne. Basen tak samo. Nikt o to nie dba . Niszczeje strasznie. Wybudowane najniższym kosztem. Jestem mocno zawiedziona. Zdjęcia to przekłamanie w 90 %.

Asia Bartnik

Pokoje do przeżycia, chociaż pościel chyba wyciągnięta z magazynu po zimie?
Niestety teren na około obiektu zaniedbany bardzo, brudne grile,tarasy,meble ogrodowe...
Po 100 km jazdy rowerami marzyliśmy o basenie który tak fajnie wyglądał na zdjęciach, niestety nie odważyliśmy się wejść, woda raczej nie zmieniona po zimie, śmierdząca i mleczna.Obiekt pełen ludzi niestety nikt nie zaryzykował kąpieli.
Lokalizacja 5+ dalej od centrum, spokojnie ☺️
Niestety nie mogę polecić tego obiektu...

Julia Jaworska

Lokalizacja super
Ale pokoje i sam w sobie „hotel” dramat.
W pokojach bardzo zimno, wszystko zrobione z płyty psb. W pokoju brudno pomijając fakt że były w nim pluskwy, nie wrócimy tam napewno nigdy

limka limka

Byliśmy tylko na jedną noc, więc ogólnie jesteśmy zadowoleni. Okolica cicha i spokojna. Pokój malutki i faktycznie zrobiony po taniości, ale za to dobrze wyposażony (m.in lodówka, czajnik, sztućce, suszarka). Łazienka trochę straszna, ale do przeżycia. Jak na jeden szybki nocleg to polecam.