Hotel Bastion - Kostrzyn nad Odrą

X D

Szczerze mówiąc oprócz malowniczej okolicy hotel nie ma nic do zaoferowania. Przy otwieraniu okien wysypuje się podejrzany czarny gruz. Szyby od kabin prysznicowych odpadają podczas mycia się. Co do samych pryszniców - strach się myć. Słuchawka prysznicowa jest luźna i może wypaść w każdej chwili, omijając już fakt tego że w niektórych pokojach prysznice nie działają. Ususzone robaki leżą na pościeli i ścianach. Wykładziny brudne. Klimatyzacja nie działa. Spłuczki od toalet nie działają. Gniazdka strzelają prądem przy podłączaniu czegokolwiek. Karty magnetyczne trzeba wcisnąć na siłę żeby otworzyć drzwi. Jedzenie nadaje się do oddania bezdomnym. Jak za taką cenę mogliby postarać się chociaż o sprawne toalety. Nie polecam tego hotelu. W tym mieście można dostać dużo lepszy za 20 zł więcej.

Hubert Kmiecik

Bardzo nieprzyjemna pani recepcjonistka. Byłem zainteresowany pokojem na 3/4 noce w tygodniu przez około 2-3 miesiące i grzecznie zapytałem o różnice wynikającą z cen na stronie a w danym momencie na słuchawce. Reakcja na to pytanie była tak agresywna.. lekceważąca. Skutecznie mnie zniechęciła do wizyty. Nie pozdrawiam!

Wioletta Golebiewska

Najlepsze flaczki jakie jadłam. Przepyszna zupa borowikowa. Gdybym miala wybierać między tymi dwoma zupami chyba bym musiała zjeść jedna i druga. Soczyste stek z masłem i ulubione danie męża: placek diabelski ( ziemniaczany z gulaszem wołowym pikantny ) Fajny wybór dań. Szybka obsługa. Wszystkie dania smakowały dobrze. Wrócę tam na 100 %. Polecam z czystym sumieniem. Lokal trochę ciemny w środku ale w sumie jak kto lubi. Płatność beż problemu w złotówkach lub w euro.

zentysal

Pokoje tragiczne, brzydki wystrój i brudne ściany. Prysznic przytwierdzony do ściany, drzwi w kabinie prysznicowej wybite, na podłodze jakiś zaschnięty brud. Okropne wykładziny na podłodze. W strefie wspólnej brudny, stary i porozwalany stół do bilarda. Nie polecam.

Jakub Ciechulski

Hotel pod niektórymi względami kiepski, pod innymi poprawny i nic więcej. W łazienkach oderwane fugi, zardzewiałe przysznice nieregulowane, grzyb na kafelkach, telewizor wielkości laptopa, w pokoju 3 pojedyncze gniazdka, lampa bez żarówki, mikroskopijny śmietnik w łazience. Przez 6 dni nie odbyło się sprzątanie pokoju, nie wymieniono ręczników, papier toaletowy musiałem pobrać od sprzątającej na korytarzu. Łóżka teoretycznie wygodne, ale materac jest tak miękki, że przy siedzeniu czuć bardzo dokładnie stalową konstrukcję łóżka, łóżko ma kółka więc porusza się po pokoju przy użytkowaniu. Klimatyzacja z trzeszczącą, plastikową obudową.
Śniadania poprawne, spory wybór, codziennie to samo. Dobra kawa z ekspresu.

Restauracja

Pieczone ziemniaki nieprzyprawione niczym, buraczki zimne, jałowe w smaku bez przypraw. De voillaile z niewyjaśnionych przez kelnera powodów miał w środku jedynie pieprz i pietruszkę, podczas gdy właściwie przyrządzony powinien zawierać masło z koperkiem lub masło czosnkowe. Brak informacji w menu o tym, że na polędwicy będzie leżał plaster brzoskwini, co jest istotne ze względu na ewentualne alergie klientów. Menu na stronie internetowej zawiera nieaktualne, dużo niższe niż w rzeczywistości, ceny. Kelner skomentował tę sytuację, mówiąc: "No widzi Pan, jak to się wszystko zmienia.".
Kelner mało uprzejmy, zwraca się do klienta, mówiąc: "Coś do picia bedzie?". Na uwagi dotyczące dań nie zareagował w żaden sposób. Rachunki są podawane bez żadnego opakowania - kelner kładzie paragon na stole.

Gosia i Daniel Koncewicz

Mocno nie dofinansowany hotel. Klimatyzacja w pokoju była zagrzybiona , brak pilota do niej . Drzwi od prysznica uszkodzone , wylewka prysznicowa na stałe przymocowana do ściany.

Dominika Hinz

Byliśmy przejazdem w restauracji Bastion i niestety, ale bardzo się zawiedliśmy. Po pierwsze drogo. Potrawy przesolone jakby ktoś całą solniczkę wsypał. Sos do golonki niejadalny.
Obsługa tego posiłku też nie ulepszyła. Kelnerka mało się przejmuje gośćmi, wolała siedzieć za parawanem na telefonie (parawan prześwituje, więc łatwo było to zobaczyć).
Ogólnie mówiąc dużo do zmiany.

Mirosław Kuczyński

Hotel dla niewymagających. Lokalizacja super, łatwy dojazd, nieco gorzej z parkingiem, trzeba trochę pokluczyć po placu, żeby znaleźć miejsce. Stacja benzynowa obok, duży plus. Pokoje bez luksusów, wygodne, z klimatyzacją, ale... łazienka dość funkcjonalna w zamyśle, jednak pomysł z prysznicem, to - moim zdaniem - trochę niewypał, ni to prysznic, ni to kran. Kąpiel nieco skomplikowana, woda nierównym strumieniem cieknie z dyszy, pewnie przydałoby się czyszczenie. Łóżka nieco zdezelowane, skrzypią niemiłosiernie. Ale to chyba goście ich nie oszczędzali, noszą ślady napraw. Duży plus za śniadanie - niewyszukane ale konkretne, trudno się nie najeść. Ogólnie bez szału, ale na swoje trzy gwiazdki zasługuje. Największym plusem jest obsługa- naprawdę sympatyczna i kompetentna.