Pod Czarnym Baranem - Piątnica Poduchowna

Detektyw monk

Odejmuje gwiazdkę,za letni serwis z kuchni!!!/uwaga dla menagera bądź właściciela/Niedopuszczalne,zeby wydać letni,miast ciepły rosół .Jak i drugie danie ,mogłoby być cieplejsze.
Lecz smak naszego obiadu- rewelacja.
Polędwiczki drobiowe w sosie Żubrówkowym z kopytkami. Przepyszne!
Zwłaszcza zjedzone w szczególnym wystroju oberży. Bardzo uroczo ,kto lubi chłopski, stary klimat,zamiast wszechobecnej nowoczesności .
Kwas chlebowy wzięty na podróż bardzo smaczny,lecz etykieta wskazała producenta-Rygę.
Mimo wszystko -Polecam serdecznie!i dxuekuje za wrażenia oczom i brzuchom naszym.

Ann

Zajazd odwiedziliśmy przejazdem, nie wiedzieliśmy zatem czego się spodziewać po podawanych tu potrawach. Ogólna ocena w internecie jest dobra więc czemu nie spróbować. Wystrój typowy dla tego rodzaju zajazdów, drewniane bale i stoły, skóry zwierząt na ścianach itp. Obsługa składała się z dwóch młodych kelnerów, którzy muszą się jeszcze nauczyć kultury obsługi klienta. Oczekiwanie na danie wyniosło 30 min co w tym przypadku powinno świadczyć o świeżości przygotowywanych potraw....i nie zawiedliśmy się. Jedzenie było bardzo dobre i sycące, porcje duże z możliwością zabrania na wynos. Minus jedna gwiazdka za cenę druga za obsługę.

Przemysław Chabracki

Ostatnio jadłem tu będąc przejazdem jakieś 10 lat temu. Byłem mile zaskoczony. Dzisiaj również, chociaż ziemniaczki trochę dziwnie smakowały.
Ogólnie bardzo fajne miejsce, profesjonalna i miła obsługa i smaczne jedzenie.
Na pewno nie omieszkam wpaść jak będę w okolicy.

very sympa

Restauracja urządzona w środku w stylu staropolskim, być może w mało oryginalny sposób, takich lokali jest w Polsce całe mnóstwo, ale jest ok. Całkiem smaczne jedzenie, chociaż jak dla mnie brak w menu lekkich dań. Zjadłem zupę dnia krupnik, bardzo smaczny, ale jak dla mnie trochę zbyt tłusty, jakby był robiony na wędzonce jak żur lub kwaśnica. Wątróbka dobra ale też ciężka, bo w śmietanowym sosie i z obsmażanymi kopytkami. Miły, pomocny kelner, czyste toalety, parking przed lokalem. Mimo tego co napisałem o jedzeniu daję 4 gwiazdki, bo jedzenie było smacze i świeże. Polecam.

haolek

Miejsce zakurzone, czasy świetności miało z 10 lat temu. Przecieka klimatyzator to podstawili wiadro, stary telewizor, a w toalecie jest woda na podłodze.

Drogo, nawet bardzo drogo.

Na zupę czeka się ponad 30 minut. Zupa gulaszowa wygląda jak rozwodniona breja, porcja mniejsza niż wynikało z karty (17 zł). Placki ziemniaczane są ok, ale malutkie (15 zł). Tatar za 26 zł, a 6 pierogów za 20 zł.

Grzegorz Lewandowski

Kawa i herbata to jakiś dramat... gorszej jakości nie było nawet za czasów PRL... Co do jedzenia mam mieszane uczucie bo policzki wieprzowe były smaczne ale surówki już fatalne, ziemniaczki raczej średnie, porcja spora. Wystrój jest ok

Stefan Czysciszpar

Tylko mogę trzy gwiazdki, więcej nie dam :-).
Miejsce ma klimat, widać że właściciele włożyli w wystrój mnóstwo serca, jest moc.
Ale dlaczego muzyka w tle to moim zdaniem radio eska.
Ruch nie jest duży byłem tam kilka razy i nigdy raczej nie widziałem tłoku. Ogólnie mieszkam w Łomży od zawsze i o tym miejscu nigdy nikt nic nie mówił, że np. z czegoś słynie.
To jest lokal raczej dla przejezdnych co na ceny nie patrzą z zza np. wschodniej granicy kraju i ogólnie co zatrzymują się w Hotelu Belfort i muszą coś gdzieś na ząb wrzucić.
Ceny na pewno nie są adekwatne do jakości serfowanych potraw ogólnie to jest takie swojskie jedzenie jak ktoś lubi to się nie będę kłócił, ale jak musisz zapłacić 9 zł za zupę w miseczce to się zastanawiasz z czego ona jest zrobiona i oczekujesz no właśnie... Tutaj zawsze łatwo o rozczarowanie.

Szalona Nikiii

Przemiła restauracja. Jedzenie dobre i ceny przystępne. Można miło zjeść w czasie postoju.