Pokoje,noclegi- Ania - Okszów

Katarzyna Nowak

Bardzo miła obsługa 🙂 czysto , przyjemnie ,spokojna okolica .Jeśli będzie okazja wrócimy tam z przyjemnością!polecam

M.Słomianowka96

Super miejsce , cisza i spokój ?Idealne do odpoczynku. Czysto i schludnie ?Przemiła Pani właściciel ?Gorąco Polecam ♥️

Kasia

Nie polecam. To jest jakiś kołchoz nie pensjonat. Zdjęcia na stronie są nieaktualne. Obecnie obiekt jest przerobiony na wiele malutkich dwuosobowych cel. Jedna wspólna łazienka/prysznice dla wszystkich lokatorów poziomu 0. Obecnie większość mieszkańców to ukraińcy. Jest to niskiej klasy hotel robotniczy a nie pensjonat. Parking i otocznie zasypane petami i puszkami po piwie. Internetu praktycznie brak. Ceny absurdalne za takie warunki.

Magdalena Ł

Byłam tam na weselu i średnio. W rosole znalazłam połowę muchy, schabowy cały przesiąkniety olejem tak bardzo, ze czulam sie jakbym jadła olej, a do tego był mega twardy w niektórych miejscach. Panie zabierały brudne talerze o wiele za rzadko (wydaly nowe gorace danie i nie zabrały talerzy po wcześniejszym przez co nie zjadlam dania). Wystrój nie był najlepszy, było malo miejsca. Na zewnątrz było fajnie dla dzieciaków mogły się pobawic przez co nie biegaly az tak po całej sali. Plus za zapalone świeczki na zewnątrz na stołach.

Conrad Malisz

Jadąc szlakiem Green Velo razem ze znajomym zawitałem do tego zacnego przybytku gdzie 45zł za noc wydała nam się strzałem w 10. Niestety tak tylko wyglądało z zewnątrz bo tu nie ma do czego się przyczepić.
Pokój w którym zabrakło farby na pomalowanie drugi raz , by nie przebijało i TV z kilometrem kabli, to nic. Ale po km w drodze chcesz tylko zjeść, umyć się i iść spać.
Łóżko na którym przyszło mi spać zostało zabrane jakiemuś dziecku bo z niego wyrosło, ale wysoki nie jestem to dałem radę 🙂
Łazienka w takim stanie że wolał bym umyć się w rzece jak by była obok. Nie da się jej zamknąć bo nie ma klucza. Jedyny plus to ciepła woda. Kuchnia na widok której przypominasz sobie co jadłeś dwa dni temu na śniadanie, a ochota na kolacje jest marnym wspomnieniem. Gorąco polecam osobom chcącym zrzucić kilka kg.

Podsumowując, kawałek wiaty gdzieś przy lesie będzie lepszym rozwiązaniem.

Jedna gwiazdka za ciepłą wodę 🙂

Małgorzata Greś

Dostaliśmy paskudny pokój dla czteroosobowej rodziny za który zapłaciliśmy 160 zł za noc, byliśmy trzy noce ale nigdy więcej nie skorzystamy z takiego noclegu. Łóżka rozpadające, telewizor 15 cali miał ze dwadzieścia lat. Przykro nam bo zamówiliśmy pokój przez telefon i w sumie nie widzieliśmy żadnych zdjęć, a spanie w czwórkę w takiej klitce to porażka. Jakieś plusy- brak plusów! A dodatkowo na przyjeździe dostaliśmy informację że będzie impreza do 22- giej, oczywiście nie mamy z tym problemu ale ta impreza skończyła się o 23.30. bylo okropnie głośno i nie można było zasnąć. Dla nas to najgorzej wydane pieniądze w życiu!!!

Angelika Gugułka

Przepiękne podwórko, tylko trochę mały i ciasny parking. Wnętrze budynku bardzo estetyczne i schludne. Mało miejsca, ale wszystko zależy od tego jak dużą imprezę się planuje. Niestety spory minus za akustykę sali. Siedząc pod ścianą, w ogóle nie widzi się ani nie słyszy zespołu. Trzeba pomyśleć nad jakimś rozwiązaniem, by jakość weselnej zabawy się poprawiła. Ciepłe dania średnie, ale dobre przystawki 🙂

Adam K

Właściciele sympatyczni i życzliwi. Szkoda że niektórzy goście to zwykle świnie które zachowują się jak w chlewie. Tekst typu to się z nimi dogadacie--jasne, nie mamy wyjścia. Wielkim i najlepszym + była możliwość zrobienia ogniska - oczywiście drzewo we własnym zakresie. Kuchnia to jakaś kpina, ale pokoje na jeden nocleg adekwatne do 25zl/noc, więcej bym nie dał.