Sofitel Grand Sopot - Sopot

Dominik M

Świetna i bardzo gościnna obsługa, na każdym kroku czujesz się zaopiekowany. Pokój w którym się zatrzymaliśmy (pokój luksusowy) był bardzo przestronny, jasny i dobrze urządzony.

Lokalizacja jest świetna.

Przyjechaliśmy z trzyletnią córką i specjalnie dla niej hotel pościelił rozkładaną kanapę oraz przygotował dedykowane kosmetyki, zestaw ręczników i malutki szlafrok oraz kapcie - dostała również hotelowego misia, świetny sposób na udane rozpoczęcie pobytu.

Z minusów - ceny w barze hotelowym są bardzo wysokie, znam politykę 5 hoteli, ale naprawdę bar zarobiłby więcej, gdyby ceny nie odstraszały. Piwo za 30 PLN, kawa za 21 PLN, 40ml whisky w cenie połowy butelki...

Anna Taperek

Sofitel Grand Sopot to prawdziwy klejnot na polskim wybrzeżu Bałtyku. Moje doświadczenie z recepcją było wyjątkowe, dzięki Karolinie, która przy zameldowaniu sprawiła, że czułam się mile widziana od chwili wejścia do hotelu. Jej profesjonalizm i życzliwość przekroczyły moje oczekiwania.

Podczas wymeldowania miałam przyjemność spotkać się z Krzysztofem, który również zapewnił mi doskonałą obsługę. Jego uprzejmość i efektywność sprawiły, że cały proces przebiegł gładko i bezproblemowo.

Dodatkowo, chciałam podkreślić pomocnego portiera, który zawsze był na wyciągnięcie ręki, gotowy udzielić informacji czy pomocy w każdej chwili.

Pani Agnieszka z działu rezerwacji zasługuje na wysokie wyróżnienie za jej doskonałą obsługę jako pierwszy kontakt z hotelem. Jej profesjonalizm, uprzejmość i szybkość reakcji sprawiły, że proces rezerwacji przebiegł sprawnie i bezproblemowo. Dzięki jej starannemu podejściu i kompetentnym poradom, miałam pełne zaufanie do mojego wyboru hotelu jeszcze przed moim przyjazdem. Jej zaangażowanie i troska o potrzeby klienta naprawdę podniosły jakość mojego pobytu.

Cały personel hotelu Sofitel Grand Sopot sprawił, że moje doświadczenie było niezapomniane, a atmosfera była przyjemna i luksusowa. Gorąco polecam ten hotel każdemu, kto szuka wyjątkowego pobytu nad polskim morzem.

Stanisław Żuk

W hotelu spędziłem dwie noce pod koniec listopada. Niezaprzeczalnym atutem tego miejsca jest jego obsługa: gościnna, uśmiechnięta i profesjonalna, gość od wejścia czuje się zaopiekowany. Na zdecydowany plus zasługują również śniadania, bogate, smaczne, z świeżych produktów. Fajną opcją jest możliwość wyboru dania a la carte. Zupełnie niezrozumiałe natomiast było wybieranie z karty również i napojów, z powodzeniem można byłoby to zrealizować w inny sposób, choćby przez umieszczenie soków/wody na szwedzkim stole - wygodniejsze zarówno dla gości jak i obsługi. Lokalizacja jak i sama atmosfera w obiekcie są zdecydowanie fenomenalne: czuć klimat jeszcze starszych (w dobrym tego słowa znaczeniu), eleganckich hoteli. Pokoje są bardzo czyste i wykończone materiałami wysokiej jakości, natomiast powinny być nieco większe: szczególnie przejście pomiędzy łóżkiem a łazienką było dość klaustrofobiczne. SPA z basenem oceniłbym raczej jako poprawne. Jak na obiekt podobnej klasy sam basen powinien prezentować się nieco lepiej i przyjemniej dla oka; trafiałem na znacznie ładniej urządzone SPA w hotelach niższej klasy. Zaskoczeniem okazały się ceny w barze, który choć posiadał należycie bogatą ofertę i wspaniałą atmosferę, to kazał płacić dość wyraźnie więcej za te same trunki niż inne hotele o podobnym standardzie. Przykładowo za koniak Hennessy VS w sopockim Grand Hotelu przyjdzie nam wyłożyć 62 zł, a w Hotelu Europejskim w Warszawie (mającego zdaje się renomę najlepszego w kraju) już 55 zł.
Podsumowując: pomimo paru niedociągnięć zdecydowanie polecam, bo jest to miejsce nadal wyjątkowe i po prostu warte odwiedzenia.

Christopher Lazovsky

Hotel legenda. Niestety jednak za trzy lata będzie obchodził 100 lat a to widać. Wyposażenie i wystrój pokoi niewspółmierny do historii hotelu: zbyt kolorowy i nowoczesny. Dodatkowo Pantwo nie reklamują w żadnym stopniu pięknego Instytutu Dr Ireny Eris gościom co jest haniebne. Nie ma żadnego drogowskazu, standu w lobby, nic ! Skandal ! Mieć takie miejsce i nic z tym nie robić. Nie rozumiem tej polityki dyrekcji, bo to skandal. Może ktoś nowy to zmieni.

Joanna Dominowska

Tylko pozornie mili kelnerzy, najpierw nikt nie zaproponował mi otwarcia debetu na karcie, potem wzięcie jednego wina na pokój okazało się powodem do paniki kelnera i Pana z recepcji. Nieprzygotowani i przerażeni odpowiedzialnością pracownicy.

Magda Jaskier-Konieczna

Przepiękny historyczny hotel. Profesjonalne załatwiona kwestia awarii.
Urocze poranki spędzone na śniadaniu w hotelowej restauracji zadowolą myślę, każdego. Przemiły kelner Mikołaj.
Dziękujemy kierownikowi Panu Danielowi za opowieści o historii tego miejsca i oprowadzenie po hotelu. Bardzo to doceniamy. Dziękujemy!

ewa wojewoda

Hotel zdecydowanie nie na 5 gwiazdek pokój mini widok ładny owszem brak odpływu w łazience słabe kosmetyki słaby basen brak jacuzzi, lata świetlne za sobą,miły personel ale długo czekalimy na meldunek nic szczególnego łazienki pozostawiają wiele do życzenia.Mola być specjalna oferta a nie było obsługa nic nie wiedziała o tym.Raffles w Wawie bez porównania inna liga.Hotel na 3/4 gwiazdki bez większych oczekiwań zapach muzeum.Plus za muzykę na żywo ( ale w Almond też jest i w Sheratonie) i za miłą obsługę to tyle.Basen bez komentarza

Maciej Drelichowski (Górna Pictures)

Hotel duch żyjący z lokalizacji i wspomnień z czasów komuny kiedy był jedynem miejscem na jakimś poziomie w okolicy. A dzisiaj są już inne czasy i Grand to cień samego siebie niedorastający do swojej legendy.
Pięć gwiazdek, ale o dwie za dużo. Brak prysznica w łazience. Nieszczelne okna z których wieje. Zimna nieogrzewana podłoga w łazience. Obsługa baru głośna. Dobrze się bawi zamiast być w niewidoczna i dyskretna. Sobotni wieczór w cocktail barze, godzina 22:30 i obsługa zaczyna odkurzanie wykładzin przy gościach! Mały basen z widokiem na morze zasłoniętym przez ratowniczkę na krześle.
Ogólnie to bardziej dom wczasowy FWP niż hotel. Widać że to państwowy Orbis.