Szuflada Bistro restauracja Augustów - Augustów

Dawid Świeboda

Świetne miejsce na pobyt! Śniadania pierwsza klasa – jajecznica świeżo robiona, a wszystko naprawdę smaczne i świeże. Pokoje po remoncie, czysto, schludnie, a łazienka bardzo dobrze urządzona. Obsługa również na wysokim poziomie – kiedy zapomniałem identyfikatora firmowego, szybko odesłano mi go bez żadnych problemów. Bardzo polecam ten obiekt i przy następnej wizycie w Augustowie na pewno ponownie z niego skorzystam!

Michał Soboń

Wpadłem przelotem, na wyjeździe służbowym, miałem 45min żeby zjeść, więc pierwsze o co spytałem to czas oczekiwania, usłyszałem, że max 15 minut.
Zamówiłem racuchy i żurek.
Po 35 minutach dostałem zurek, wg. karty, z kiełbasą biała domową i chlebem. Żurku moim zdaniem było mniej niż 300ml. ale wagi w oczach nie mam, za to ktoś kto odważył się nazwać ten posiłek żurkiem z KIEŁBASĄ musiał mieć bardzo słabe poczucie humoru, niestety, ale 3cm końcówke kiełbasy, można nazwać co najwyżej niedojedzonym na kuchni ogryzkiem z kiełbasy, który ktoś nożem wyrównał i wrzucił i to pewnie przypadkiem do zupy. W zupie zobaczyłem może 3-4 słupki boczku, takie małe, też pewnie przypadkiem się tam znalazły. Pieczywo, zwykle wieloziarniste z marketu.
Racuchy? Po 40 minutach się upomniałem, bo obiecano mi, że zostaną przeniesione z zupa, a nie zostały. Dowiedziałem się, że już są na talerzu i dekorowane owocami. Poprosiłem, że mimo to, mają być przygotowane na wynos bo już mi się spieszyło.

Restauracja? Dobry żart. Bistro? No nie wiem. Może co najwyżej po prostu bar mleczny z posiłkami które są drogie, ale za to trzeba czekać długo. W smaku szału nie robią, ot zwykły żurek, zwykle racuchy. Zamówienie posiłku tam było błędem którego na szczęście nigdy więcej nie powtórzę. A ocenę to chyba sobie kupili na pobliskiej farmie trolii i lajków.

Aga

Zacznę od plusów. Wspaniale, że codziennie można zjeść zdrowy, wegetariański lunch. Faszerowana papryka była rewelacyjna. W życiu nie jadłam tak pysznej. Papryka słodziutka, a farsz idealnie doprawiony, do tego surówka. Polecam wszystkim.
Teraz minusy. Kartacz za 15 zł, maleństwo, nie da się tym najeść, myślę, że powinny być 2 w cenie np. 21 zł plus surówka. Babka z cukinii smaczna, ale chłodna i też mała ilość.
Informacja, że dania wegetariańskie mogą zawierać rybę, to jakiś oksymoron. Dania wegetariańskie nie mogą zawierać mięsa, a ryba to mięso.

Mateusz Slepuchow

Nie wiem jakim cudem ten lokal ma takie wysokie noty... Byliśmy na śniadaniu w tym lokalu. 25 minut czekania na podanie kawy i soku. Po kolejnych 20 podane 5 plasterków wędliny 3 plasterki sera 2 kawałki kiełbasy z pastą rybna, wędliny niby z ich wędzarni kompletnie bez smaku, grama soli czy pieprzu w nich. Pasta tak samo, sałata z dressingiem typu torebki a do tego 3 kromki chleba za jedyne 30 zł i to nazywa się Deska Wędlin... Ja osobiście zamawiałem jajka sadzone na które czekałem 45 minut na 2 plasterkach boczku. W życiu nie czekałem tak długo na śniadanie, chyba kura musiała dopiero te jajka znosić chociaż makro podjechało po naszym wyjściu co raczej świadczy o tym że produkty są masowe... Grama soli czy pieprzu nie było na podanym daniu żadnym... Cena do podanych dan moim zdaniem powinna być podzielona przez pół biorąc pod uwagę że nie dostaliśmy nic co mogłoby świadczyć o jakości. Deska wędlin powinna nazywać się talerzykiem wędlin. Może się nie znam ale raczej podaje się dania w tym samym czasie wszystkim osoba przy stole a nie jednej wcześniej drogiej później... Szczerze nie polecam...

Tomasz Wysocki

Przyjemne miejsce w centrum miasta. Niestety miejsce nie jest gotowe na jakikolwiek większy ruch, bo na zamówione kawy i prosecco czekaliśmy z 30 minut, a na jedzenie z 45 minut. Zamówionej lemoniady nigdy nie wydano mi (nie zaplacilem za to rzecz jasna). Samo w sobie jedzenie było dobre - tosty z jajkiem pyszne, pasty z chlebem także robiły robotę. Cenowo raczej sporo na tak długi serwis.

_RN_

Wpadlismy tam przez przypadek w godzinach pozno popoludniowych. Chcieliśmy spróbować lokalnej kuchni regionalnej, obsługa polecila nam, cos co sie podaje u nich na stolach na niedzielny obiad. Wszystko bylo cieple i pyszne, a czekalimy mniej niz 15 minut. Na deser lokalny 'Marcinek'. Pycha.

Magdalena Pasternacka

Rewelacja! Wspaniała kiszka ziemniaczana! Rumiana, soczysta i idealna w smaku!
A sandacz to cudowne połączenie chrupkości panko i soczystości ryby, do tego frytki które również zaskakują. Fajna atmosfera i miła obsługa dopełniają te 5 gwiazdek!

Beata Batka

Nie byłam gościem hotelowym, przyjechałam jedynie do restauracji. Cieszę się, że trafiłam właśnie do Szuflady. Bardzo dobre jedzenie. No palce lizać. Bardzo dobry krem z dyni i stek z buraka z batami. Pyszne było. Polecam wszystkim