Mateusz Lis
1/5
NIE POLECAM
Na początek przy wejściu śmierdziało końskim łajnem. Takie naturalne wiejskie klimaty.
Nie ma problemu, ja też jestem ze wsi ?, a to przecież jest wiejska agroturystyka, ?♂️ ale żeby rolnika aż brało na wymioty, to trochę przesada.
Trudno było nawet zasnąć ciągle to czując.
Naprawdę - nie jestem przewrażliwiony.
Dopiero rano zauważyłem, że zaraz przy wejściu na prawie całej długości ogrodzenia róże były podsypane końskimi odchodami.
No dobra - po prostu trafiliśmy na dzień świeżego nawozu. Ale czy nie lepiej zmieszać z ziemią lub kompostem i dopiero rzucać pod kwiaty?
Po jednym szybkim i oszczędnym, męskim prysznicu w lekko ciepłej wodzie - zabrakło jej dla reszty.
Pani stwierdziła, że "musiałem zużyć całą myjąc się w wannie, a zbiornik ma tylko 100L i kocioł powinien dogrzać ale pewnie nie zdążył.
Bez przesady - chyba ktoś tu nie był przygotowany na gości.
Ale trudno - zimny prysznic przed snem był dla reszty całkiem orzeźwiający. ?
Zbyt krótkie łóżka.
Mam 182 cm wzrostu i nie dałem rady się wyprostować, bo ograniczały mnie wysokie. drewniane, zabytkowe przyczołki. Podejrzewam, że materac ma około 175 cm. Ale byłem zmęczony i jednak lekko skulony nawet w miarę się wyspałem.
Rano wstaliśmy na śniadanie.
Dopiero wtedy dowiedzieliśmy się, że śniadań nie ma.
Ale zaraz - w ofercie był nocleg ze śniadaniem w formie bufetu i te piękne zdjęcia zastawionego stołu.
W rzeczywistości jednak ich brak.
Pani nie ma czasu na głupoty.
Tu byłem już lekko zdezorientowany i jednocześnie trochę wkurzony.
Poprosiliśmy więc chociaż o kanapkę na drogę, to tak - możemy sobie zrobić sami - OK, nie ma problemu - ale o ile mamy ze sobą chleb i pozostałe składniki.
Yyy.. Serio?
Tak, bo Pańcia nie je zwykłego chleba.
Naprawdę? Jest ze wsi, prowadzi agroturystykę, ale nie je świeżego, pachnącego pieczywa, tylko przeżuwa sałatę jak jakaś miastowa fit instagramerka?
Spoko, nie ma problemu, ale goście jedzą!
Ogólne podejście do klienta - żadne.
Brak jakiegokolwiek zainteresowania, nawet zwykłego życzliwego pytania: Czy wszystko w porządku? Wyspali się Państwo?
Jakbyśmy wyszli nie płacąc, to Pani pewnie nawet by nie zauważyła.
Na koniec przyszliśmy zamienić kilka słów o okolicy i zapłacić, to Pani ze sztucznym uśmiechem wzięła kasę i nara.
Grzecznie podziękowaliśmy i do widzenia.
Przy okazji - Pani prowadzi biznes, więc obraca pieniędzmi, ale nie ma jak wydać reszty, więc jeśli nie masz odliczonej gotówki, to zawsze możesz zostawić więcej, najlepiej równymi stówkami, jak my. Brak terminala płatniczego - nie można płacić kartą, nie mówiąc już o BLIKu.
Ogólnie, nie doświadczyłem miłej obsługi, nawet auto zastałem na koniec obsrane przez gołębie. Hahaha
Ale, żeby nie było, że trafił się jakiś upierdliwy klient.
Zalety:
W pokojach i łazience ogólnie czysto.
Wystój całkiem ładny - odnowione stare meble (w tym stare krótkie łóżka z nowymi materacami).
Nie wiem - może tylko my tak niefortunnie trafiliśmy.
Sugerowałem się bardzo dobrymi opiniami na booking, ale nie popieram ich - mocno przesadzone - chyba, że były kupione.
Więc ogólna ocena 1/5 gwiazdek, ale jeśli chcesz po prostu się umyć i przespać, a w okolicy nie znalazłeś nic innego, to ewentualnie może być.
Ja więcej nie skorzystam.