Malutkie Resort - Radomsko

Rafał Gogolewski

W ferie byliśmy w obiekcie z grupą młodzieży.
Ośrodek położony z dala od miasta, pośród Radomskich lasów.
Pokoje w Hotelu świeżo po remoncie. Standard wysoki, w każdym wanna i suszarka. Pościel pachnąca, a wyposażenie pokoi w dobrym stanie, spełniało swoją funkcję.

Bardzo miła obsługa (szczególnie pan Krzysztof, pomagał nam we wszystkim, bardzo starał się, żebyśmy miło spędzili wyjazd).
Wzorowy kontakt również z panem Arturem, menadżerem.

Kuchnia wysokiej jakości, porcje duże, można było też poprosić o dokładkę (zalewajka to naszym zdaniem danie, dla którego naprawdę warto tu przyjechać!).

Dodatkowo sam teren wokół Hotelu zapewniał nam sporo atrakcji. Co prawda z uwagi na okres zimowy, nie wszystko było dostępne, jednak udało nam się skorzystać z oferty Funparku, parku linowego i warsztatów z robienia pizzy (pizza bardzo dobra, a panie fajnie poprowadziły nas przez proces jej tworzenia :).

Oprócz tego na terenie jest jeszcze mini zoo, oraz sporo ścieżek do spacerowania nawet zimą.

Podczas pobytu mieliśmy też do dyspozycji salę konferencyjną wyposażoną w rzutnik i nagłośnienie, czyli warunki idealne na różnego rodzaju spotkania firmowe.

Podsumowując, w Malutkich spędziliśmy naprawdę fajny czas i z chęcią jeszcze tu wrócimy 🙂

Karol Sitek

Nasze wesele odbyło się we wrześniu 2021. Jesteśmy bardzo zadowoleni z całokształtu imprezy, pomimo pewnych problemów na początku, które zostały, wynagrodzone dodatkowymi dwiema godzinami bez dodatkowych opłat, Poza tym wszystko w porządku: jedzenie bardzo smaczne, atrakcyjnie podane i duże porcje. Obsługa bardzo miła i pomocna, na bieżąco wymieniali zastawę i patery z jedzeniem. Bardzo dobrze przygotowany słodki bufet. Pokoje i domki czyste i przyjemne. Śniadania różnorodne, smaczne i na bieżąco uzupełniane. Potwierdzeniem zadowolenia było zorganizowanie także po dwóch latach chrzcin naszej córeczki:) Menadżer obiektu, Pan Artur Pluciński bardzo komunikatywny i otwarty na sugestie, chwalimy sobie współpracę

Tomasz Oleś

Byliśmy dziś z żoną około południa w restauracji. Byliśmy jedynymi klientami i pierwsi złożyliśmy zamówienie, żona glazurowaną pierś z kurczaka, a ja stek z tuńczyka. Przyjęła je młoda blondynka. W międzyczasie zostały zajęte jeszcze 3 stoliki, ale do tej pani trafił 1 z 4 osobami i tak już zostało do naszego wyjścia. Po 10 min okazało się, że nie ma steku, więc zamówiłem dziczyznę. Dostaliśmy napoje. Stoliki z większą ilością osób obsługiwane przez drugą kelnerkę w okularach zdążyły dostać jedzenie, widać, że pani się uwija, a tu czas mija. Po około 30-40 min przychodzi nasza kelnerka i zanosi pierwszy talerz do swojego drugiego stolika a drugi talerz do nas i się pyta, czy dla nas kaczka. Powiedzieliśmy, co zamówiliśmy. Po kilku minutach wróciła i okazało się, że to danie mojej żony (kaczka a kurczak no różnica). Czekaliśmy na moje, ale stwierdziliśmy po 10 min, iż niech już żona zje, bo i tak ostygło. Czekamy dalej. Po upływie około godziny od złożenia zamówienia kelnerka przyszła i się pyta, czy czekam na kurczaka 0_0. Powiedziałem, że nie, tylko dziczyznę, ale już wole otrzymać rachunek niż dłużej czekać. Pani przeprosiła i zasłoniła się awarią Internetu. Po czym przyszła z kartą i spytała co zamówiliśmy i ile to kosztuje w menu 0_0. Podyktowałem… Może pani jest chora czy coś, ale przypomnę, że obsługiwała 6 osób, a druga kelnerka z 2x więcej. Z czego nasze zamówienie było pierwsze. Wątpię, że tu wrócimy, a jeśli tak to poprosimy o inną kelnerkę. Żonie danie smakowało.
Zapomniała też podać kod do szlabanu, który trzeba wpisać by wyjechać z parkingu.

Sylwester Dominik Bownik

Chciałbym podzielić się moim entuzjastycznym doświadczeniem z restauracji Malutki Resort, gdzie miałem okazję spróbować dania wolno gotowanego dzika w sosie kurkowym. Po prostu nie mogę się nadziwić, jak niesamowicie smaczne to danie było!

Mięso dzika było niezwykle delikatne i soczyste, dosłownie topiło się w ustach. Sos kurkowy był wyjątkowo aromatyczny i doskonale dopasowany do dziczyzny. To było idealne połączenie smaków, które jeszcze długo będę pamiętać.

Ale to nie wszystko! Muszę również pochwalić miłą obsługę, zwłaszcza panią Kamilę, która była tak uprzejma i pomocna. Była gotowa odpowiedzieć na wszystkie moje pytania dotyczące menu i udzielić rekomendacji. Nawet w momencie, gdy lokalu było dość tłoczno, pani Kamila była zawsze uśmiechnięta i pełna energii.

Malutki Resort to naprawdę wyjątkowe miejsce, gdzie można delektować się wyśmienitymi potrawami i cieszyć się niezwykle przyjazną atmosferą. Serdecznie polecam to danie oraz tę restaurację każdemu, kto szuka niezapomnianego doświadczenia kulinarnej rozkoszy.

Łukasz W

Nasze wesele w Malutkie Resort będziemy wspominać bardzo miło.
Pyszne jedzenie, piękny wystrój sali, komfortowe pokoje.
Na plus duża elastyczność, pomocna i profesjonalna obsługa.
Drugiego dnia goście spacerowali po ogromnym terenie ośrodka i korzystali z jego atrakcji. Goście byli zaczarowani tym miejscem i chętnie tu wrócą.
Polecamy

Magda Dominczyk

Bardzo się cieszę, że to właśnie tu organizowałam chrzciny swojego dziecka. Super lokalizacja, miejsce na spacer po obfitym i smacznym obiedzie. Czas na tort słodki, świeży, kremowy, z owocami. Jedzenie jak dla mnie super, dla gości którzy mają porównanie z innymi restauracjami również oceniają jako dobre i bardzo dobre. Zatem zadowolenie gości najważniejsze. Dzieci zadowolone z dodatkowych atrakcji we Fun Parku. Cena przystepna. Serdecznie polecam. Magda

Emilia Kowalczyk

Córka jeździ konno w Stajni Malutkie. Jest bardzo zadowolona z tych jazd zwłaszcza z pracy z instruktorką - panią Nikola ?. Podejście trenerki jest indywidualne, dostosowane do umiejętności i potrzeb dziecka. Ponadto w okresie jesienno- zimowym jazdy są w krytej ujeżdżalni, co jest dużym atutem (nie wieje i nie pada) Polecam ?

Maurycy Seweryn

Miłe. Taki motel weselny.
Choć obsługa się stara, to rano jej nie ma jak jest potrzebna.

Pokoje zwykłe. Łazienki małe, ale czyste. Zimno.

Śniadania przyzwoite.